Kolejna po bestsellerowych "Moich Indiach" książka Jarka Kreta - dziennikarza, podróżnika, prezentera pogody. To obraz bardzo osobisty, budowany na wielokrotnych wizytach w tym kraju. Najpierw na rocznym stypendium studenckim, potem podczas licznych - dłuższych lub krótszych pobytów. Autor przemierzając kraj wzdłuż i wszerz poznawał go coraz głębiej i czuł się coraz bardziej związany i zauroczony. Wszystko to opisał i bogato zilustrował zdjęciami. Na końcu książki autor dołączył garść przepisów kulinarnych.
"Od chałwy przez harem aż po haszysz - przeczytałam z wielką ciekawością! Polecam" - Beata Pawlikowska
"Język jest kluczem do poznania świata. Językiem widzimy więcej niż oczami. Kluczem do poznania Egiptu są: język i pojęcia użyte i opisane przez Jarka Kreta. Przez nie poznasz Egipt lepiej, niż przez lata podróżowania. Pojęcia stwarzają świat, który widzimy oczami. Jarek, z wiekiem dojrzewasz, jak dobre wino!" - Marek Kamiński
"Jeśli przed wyjazdem do Egiptu mielibyście przeczytać tylko jedną o nim książkę to właśnie trzymacie ją w rękach. Wiele wspaniałych przewodników nie opisze tak doskonale co znaczy "bukra" (jutro), czy "szawijja" (powoli), a to słowa, bez których nie można zrozumieć ani tego kraju ani jego mieszkańców. Chamsin nie jest miłym doświadczeniem dla podróżnika, ale Jarek opisał go tak, że aż za nim zatęskniłem. A tego się nigdy nie spodziewałem." - Piotr Kraśko
"Od chałwy przez harem aż po haszysz - przeczytałam z wielką ciekawością! Polecam" - Beata Pawlikowska
"Język jest kluczem do poznania świata. Językiem widzimy więcej niż oczami. Kluczem do poznania Egiptu są: język i pojęcia użyte i opisane przez Jarka Kreta. Przez nie poznasz Egipt lepiej, niż przez lata podróżowania. Pojęcia stwarzają świat, który widzimy oczami. Jarek, z wiekiem dojrzewasz, jak dobre wino!" - Marek Kamiński
"Jeśli przed wyjazdem do Egiptu mielibyście przeczytać tylko jedną o nim książkę to właśnie trzymacie ją w rękach. Wiele wspaniałych przewodników nie opisze tak doskonale co znaczy "bukra" (jutro), czy "szawijja" (powoli), a to słowa, bez których nie można zrozumieć ani tego kraju ani jego mieszkańców. Chamsin nie jest miłym doświadczeniem dla podróżnika, ale Jarek opisał go tak, że aż za nim zatęskniłem. A tego się nigdy nie spodziewałem." - Piotr Kraśko