Rosaline Arlene Winnefred nie była szczególnie popularna w szkole. Poza dwójką oddanych przyjaciół dokuczali jej chyba wszyscy. Nic dziwnego - była kujonką i dziwaczką. Nosiła niemodne ciuchy i aparat na zębach. Miała macochę, która jej nie kochała. Rosaline była wymarzonym obiektem drwin i paskudnych zaczepek. Kiedy więc poczuła nieśmiałe ukłucie w sercu na widok Axela, zrozumiała od razu, że to uczucie... nie ma przyszłości. Będzie tylko kolejnym powodem cierpienia.
Axel Storm Spencer był zupełnym przeciwieństwem Rosaline. Silny, twardy, wyjątkowy. Uwielbiany przez wszystkich... choć każdy się go bał. Axel umiał pokazać swoją siłę. I był niesamowicie bystry, ale nie zniżał się do zdobywania dobrych ocen w szkole.
Dla Rosaline Axel był fascynującą zagadką o wyglądzie greckiego boga ze szmaragdowozielonymi oczami. Tyle że nie zwracał uwagi na taką szarą mysz jak ona. A Rosaline nie umiała przestać o nim myśleć. Wszystko się zmieniło pewnego dziwnego dnia. Nagle wydarzenia nabrały tempa. Na skutek dość szczególnego splotu okoliczności Rosaline i Axel zostali ukarani. Ściślej rzecz biorąc, musieli zostać w kozie. Razem. Zaczęli rozmawiać. Już w tym momencie Axel wiedział, że dla tej delikatnej, wrażliwej i cichej dziewczyny jest gotów przelać krew każdego, kto odważy się jej ubliżyć. I tak się właśnie stało. Tak bardzo się różnili.
Bezwzględny, błyskotliwy łobuz i spokojna, zamknięta w sobie dziewczyna. Nawet jeśli przeciwieństwa rzeczywiście się przyciągają, trzeba dużo szczerości, oddania i cierpliwości, aby młodzieńcze zadurzenie przerodziło się w prawdziwe, głębokie uczucie. Rosaline i Axel zdawali sobie sprawę, że dzieli ich właściwie wszystko... Co się stanie, jeśli to uczucie nie przeminie?