Komiksowa bohaterka Mockingbird (w dosłownym tłumaczeniu „Przedrzeźniacz”) nigdy nie przebiła się do pierwszej ligi postaci Marvela. Bobbi Morse, świetnie wyszkolona tajna agentka SHIELD (z wcześniejszą karierą naukową – doktorat z biologii), choć pojawia się w komiksach od 1971 r., zawsze stanowiła raczej element drugiego planu. Z czasem dołączyła do Avengers, była żoną Hawkeye’a, ale nawet wśród kobiecych postaci w Marvelu ustępowała znaczeniem Czarnej Wdowie, Spider-Woman czy Jessice Jones. Z czasem zginęła, ale oczywiście – jak to w komiksach superbohaterskich – znaleziono pomysł na jej powrót (była nim „Tajna inwazja”, wielka opowieść o inwazji kosmicznej rasy Skrulli, w której okazało się, że prawdziwą Bobbi porwano, a zginęła podszywająca się pod nią kosmitka).
Najnowszy, pierwszy samodzielny komiks o przygodach Mockingbird to opowieść o skutkach supermocy, jakich Bobbi nabyła kilka lat wcześniej, i o tym, jak wygląda życie samodzielnej komiksowej superbohaterki. To efekt coraz wyraźniejszego trendu – komiksowe żeńskie postacie przestają stanowić tylko tło dla superbohaterów płci męskiej. Znaczenie z pewnością miała też telewizyjna kariera Mockingbird – Adrianne Palicki zagrała ją w serialu „Agenci T.A.R.C.Z.Y.” i niewiele brakowało, by dostała swój własny serial telewizyjny (prace nad spin-offem „Most Wanted” były mocno zaawansowane w 2015 r., ale ostatecznie projekt upadł).
Komiksowa seria „Mockingbird” to dzieło dwóch debiutujących na amerykańskim rynku komiksowym artystek – Chelsea Cain, wcześniej popularnej publicystki i autorki książek, oraz polskiej rysowniczki Katarzyny Niemczyk, która tak zaczęła swoją karierę na amerykańskim rynku komiksowym (wcześniej tworzyła ilustracje na potrzeby rynku gier). Wypatrzona w 2015 r. na Festiwalu Komiksowym w Łodzi przez ówczesnego łowcę talentów (a dziś redaktora naczelnego Marvela) C.B. Cebulskiego, któremu zaprezentowała swoje portfolio, Niemczyk już dwa miesiące później została oficjalną rysowniczką serii „Mockingbird”. Stworzyła osiem zeszytów, które znaleźć można w wydanym właśnie przez Egmont tomie, i po nich dostała kolejne zamówienia, również z innych wydawnictw. Jej kariera rozwija się w ostatnich latach coraz szybciej.