W ciągu pięciu wieków przed naszą erą, Europę można było podzielić na trzy wielkie kręgi kulturowe: Na południu (strefa śródziemnomorska) kwitła kultura hellenistyczna, na wschodzie wśród olbrzymich obszarów Eurazji kultura scytyjska i wreszcie na zachodzie kultura celtycka. Charakterystyczną cechą w społeczeństwie celtyckim było to, że kobietę traktowano w wielu sprawach na równi z mężczyzną. Zachowywała pewną niezależność od mężczyzny, także w małżeństwie. Małżeństwo było u Celtów jedynie rodzajem umowy, która jeśli oboje małżonkowie sie na to zgodzą mogła być rozwiązana. Ciekawie ma się też sprawa zarządzania majątkiem, jeśli mężczyzna wniósł więcej - zarządzał wspólnym majątkiem; jeśli oboje wnosili proporcjonalnie - razem zarządzali gospodarstwem; wreszcie, jeśli to kobieta miała większy wkład w budżet rodzinny mogła sama zarządzać dobrami rodziny. Celtowie szanowali kobiety np. epopeja irlandzka z IX w. wspomina królową Mebd - ucieleśnienie potęgi i władzy. Jak opowiada dalej epopeja nie tylko jej mąż król Ailill, ale także liczni kochankowie doznawali "przyjaźni jej ud". W tych czasach jednak wcale nie działało to na niekorzyść królowej - wręcz przeciwnie. Do najstarszych wierzeń celtyckich należą obrzędy związane z czczeniem Matki-Ziemi, czyli po celtycku "mathair". Wierzono w wiele matron, ale wszystkie przedstawiano jako trzy niewiasty karmiące dzieci, lub trzymające róg obfitości. Czasami matrona była też przedstawiana na koniu - ulubionym zwierzęciu Celtów…