Opinia na temat książki Mistrz i Małgorzata

Powrót do tej powieści, to jedna z najlepszych rzeczy w 2025 r. Siatka demonów z Moskwy, bezdomny poeta, procesy sądowe, znajomy Piłata na wolności. Wbrew pozorom - zabawna pozycja, bez kija w, wiadomej części ciała. Satyra na dawny Związek Radziecki, czerpanie z kartoteki historycznej, gdzie fantazja przenika przez kraty rzeczywistości. Dużo dociekliwej autopromocji własnej osobowości, bo Mistrzem jest sam pisarz, a surrealizm w postaci kota z wódką przy stole, to perpetuum mobile nadciągającej czarnej komedii. Jasne - ma swoje przestoje, ale jaka to jest dawka komedii, kiedy w jednej historii masz demonicznego kota, sarkastycznego profesora, poetę, który pisze raz na miesiąc, niepoprawne nawiązania do Judei. W dodatku z małym, kameralnym śledztwem. Wyborne, wyboiste i przezabawne z krytyką kultury w Rosji.