Do książki zostały dodane 1 cytat przez:
“Nie rodzimy się tylko dla samych siebie. Trzeba dbać o innych.”
“- Co to, to nie- zaoponowała. Szukałam tej książki od lat. Muszę wiedzieć, czy bohaterka zejdzie się z tym chłopakiem, który przezywał ją "Marchewka". - Jeżeli ten koleś wie, co dobre poszuka sobie blondynki. Rude dziewczyny sprawiają same kłopoty -uśmiechnął się Bellamy i sięgnął po książkę. -Daj mi ją. Waży połowę tego, co ty... Marchewko.”
“-Może wszyscy śpią? -Ale gdzie? W krematorium? Snem wiecznym?”
“-Nie jesteś podniecony? W końcu spotkasz ludzi, którzy zrozumieją twój staroświecki, dziwaczny ziemski slang.”
“Nie rodzimy się tylko dla samych siebie.”
“Zamknął oczy i pozwolił, żeby pocałunki przekazały wszystko to, czego nie był w stanie ująć w słowa z powodu uporu lub głupoty. Delikatnie przygryzł jej wargę: „Przepraszam”. Odszukał ustami wrażliwe miejsce pod brodą:„Zachowałem się jak idiota”. Pocałował ją w zagłębienie pod obojczykiem „Pragnę cię”. Zaczęła oddychać głębiej, drżąc za każdym razem, kiedy muskał ustami jej skórę. Dotknął ustami jej ucha: „Kocham cię”.”
“Przez całe życie uważała, że nigdy nie będzie tak piękna i czarująca jak matka. Być może jednak mogła odnieść sukces na polu, na którym matka nie miała szans. Wykombinuje, jak dostać to, czego chce – czego potrzebuje – nawet jeśli jej długie rzęsy nikogo nie przekonają, a piękno i młodość przeminą. Jeżeli nie potrafi zyskać niczyjej przychylności urodą, to postara się być chociaż silna.”
“Bez słowa, z szelmowskim uśmiechem ściągnęła przez głowę przepoconą bluzę, zdjęła buty oraz utytłane w popiele i zabłocone spodnie, po czym weszła do jeziora w samej bieliźnie, żałując, że nie widzi miny Bellamy’ego. Woda była zimniejsza, niż się spodziewała. Przeszły ją ciarki – sama nie wiedziała, czy pod wpływem nocnego chłodu, czy też spojrzenia chłopaka. (...) – Zdaje się, że promieniowanie w końcu zaszkodziło ci na głowę.”