Jest tylko jedna rzecz, która mogłaby zmusić takiego technofoba jak Justine do zanurzenia się w cyberprzestrzeni - facet. Tak, sama możliwość dzielenia bajtów z odlotowym przystojniakiem wystarczy, żeby zdecydowała się posurfować w sieci. Ale jak zwykle robi coś nie tak... I "przesyła" się Internetem w rok 1967. I spotyka parę zwariowanych nastolatków - SWOICH RODZICÓW!