Narzeczony Shelly zginął, zanim urodziło się ich dziecko. Gdy jego rodzice zaproponowali jej odkupienie za dużą sumę nienarodzonego jeszcze wnuka, przerażona Shelly opuściła Boston, zacierając za sobą wszelkie ślady. W Milwaukee od nowa zorganizowała sobie życie – zmieniła nazwisko, zdobyła wykształcenie, znalazła pracę w pogotowiu powietrznym oraz wychowywała syna. Po kilku latach pojawił się tam nowy szef, który bardzo kogoś Shelly przypominał...