Wspomnienia zaczynają się w trudnym, wojennym czasie i związaną z tym tułaczką. Wspomnienia bardzo bogate w wydarzenia, które niejednokrotnie przerastały dziecko. Opisane w krótkich rozdziałach, z których każdy tworzy osobną historię, jednak splatają się razem, tworząc fascynującą całość z kilkunastu lat życia. Czasami wykraczają poza linię czasu, ale taki urok tej książki. Krótkie wtrącenia około historyczne zapewne miały szwedzkim czytelnikom przybliżyć polskie realia, ale są nużące. Wręcz przeciwnie, pozwalają uzmysłowić sobie, ile się zmieniło w życiu społeczeństwa przez dziesiątki lat. Nie brakuje też humorystycznych anegdot np. odprawienie procesji Bożego Ciała w pokoju :).
Żal tylko, że książka taka krótka, ale podobno będzie kontynuacja.