Wspomnienia Michaela Wiecka (ur. 1928 w Königsbergu), niemieckiego muzyka, są poruszającym zapisem dzieciństwa i młodości spędzonym pod panowaniem narodowego socjalizmu, a później systemu sowieckiego. Przed najgorszymi skutkami narastającego antysemityzmu chroniło go tylko pochodzenie ojca, a po zakończeniu II wojny jedynie własna odwaga, determinacja i pomysłowość pomagały mu ratować siebie i rodzinę przed zagrożeniem ze strony Sowietów. Autor opisuje szczegółowo pogarszanie się sytuacji represjonowanej ludności żydowskiej, zniszczenie miasta przez naloty bombowe aliantów, oblężenie i zdobycie go przez Armię Czerwoną, a także przemianę Königsbergu w Kaliningrad. Jako syn nieżydowskiego ojca i żydowskiej matki (oboje byli muzykami), po dojściu nazistów do władzy, Michael Wieck przeżywa wykluczenie, utratę poczucia bezpieczeństwa, deportacje wielu krewnych i przyjaciół. Zajęcie miasta przez Sowietów przynosi mu uwięzienie (jako Niemcowi) w sowieckim obozie internowania Rothenstein. Królewiec opuszcza dopiero w kwietniu 1948. We wspomnieniach, oprócz sytuacji granicznych, opisuje też, jaką siłę i pociechę przynosiła mu muzyka, z którą związał się na całe życie. Sytuacja rodzinna autora (wśród jego krewnych były nie tylko ofiary Auschwitz i Theresienstadt – żydowska część rodziny, ale też np. oficerowie Wehrmachtu czy współpracownicy Hitlera), jego zmysł obserwacyjny i wrażliwość składają się na wyjątkową mieszankę, stanowiącą o wartości wspomnień. Michael Wieck buduje je na zasadzie kontrastów, opisuje sytuacje niemal nieprawdopodobne, czasem absurdalne, choć zawsze prawdziwe, jak np. wezwanie go na komisję wojskową w wyniku urzędniczej pomyłki. Jego opowieść to bogata kronika przeplatających się losów ludzi o różnym pochodzeniu, wyznaniu i statusie społecznym, których łączyło doświadczenie rzeczywistości wojennego Königsbergu.