Niezobowiązująca lektura, idealna na weekendowy wypad - proszę bardzo.
"Miał byś spokój, są kłopoty" Artura Kuchta to moja pierwsza styczność zarówno z twórczością autora, jak i komedią kryminalną. Książka, a dokładnie mówiąc ebook, gdyż w tej formie jest dostępna w sprzedaży, miała swoją premierę końcem listopada 2024 roku.
W książce zdecydowanie dużo się dzieje. Wszystko z udziałem dwóch młodych kobietek, które stojąc na progu dorosłego życia mają głowę pełną pomysłów i pomimo pierwszego doświadczenia pracy zawodowej, wciąż szukają pomysłu na siebie. Nic nie staje na przeszkodzie, by projektując strony internetowe móc jednocześnie być detektywką, osobą od promocji, doradcą a w zasadzie to wszystkim czego się tylko zapragnie. Dlatego wraz z pojawieniem się w mazurskim Podgórkowie Meli i jej przyjaciółki owa mała "wsi spokojna" zostaje dosłownie rozruszana. Poszukująca spokoju Mela już pierwszego dnia staje się świadkiem rabunku, kiedy bandyta pojawia się także w jej domu, dziewczyna postanawia wziąć śledztwo we własne ręce, rozkręcając galimatias jakich mało.
Lekka książka, przy której idzie się uśmiechnąć, przy której nie trzeba wytężać umysłu a po prostu pójść nurtem opowieści wykreowanej przez autora. Myślę, że takie książki w odpowiednim momencie są potrzebne. Choć samą tą mazurską opowieść pewnie szybko zapomnę, to jednak w danej chwili dostarczyła mi rozrywki.