Książka Moniki Glosowitz jest znakomita. Została napisana językiem akademickim, stosownym do tego rodzaju rozpraw, a zarazem językiem żywym, w którym cały czas słyszalny jest głos autorki. [...] W interpretacyjnych partiach książki suwerenność ta skutkuje oryginalnością i subtelnością poszczególnych odczytań, w partiach metodologicznych zaś wspaniałą klarownością w konstruowaniu oryginalnej „maszynerii” intelektualnej.
Sama w sobie maszyneria ta zasługuje na uwagę, zwłaszcza na tle wielu zmąconych, chwiejnych propozycji, jakie nierzadko rodzi współczesna humanistyka, w szczególności zaś teoria afektu. Zgodnie z perspektywą przyjętą przez autorkę, na sztukę należy patrzeć jako na część procesu społecznego pojętego jako splot zazębiających się maszynerii, sprzęgających w sobie momenty władzy, momenty dyskursywne i wymiary afektywne. Zarazem działalność artystyczna jest w ujęciu autorki aktem krytycznej interwencji, która pozwala na rozpoznanie anatomii systemów organizujących nasze życie, a zarazem nowych, emancypacyjnych perspektyw otwierających możliwość przeobrażenia afektywnych maszynerii, w ramach których żyjemy.
Z recenzji prof. Adama Lipszyca
Sama w sobie maszyneria ta zasługuje na uwagę, zwłaszcza na tle wielu zmąconych, chwiejnych propozycji, jakie nierzadko rodzi współczesna humanistyka, w szczególności zaś teoria afektu. Zgodnie z perspektywą przyjętą przez autorkę, na sztukę należy patrzeć jako na część procesu społecznego pojętego jako splot zazębiających się maszynerii, sprzęgających w sobie momenty władzy, momenty dyskursywne i wymiary afektywne. Zarazem działalność artystyczna jest w ujęciu autorki aktem krytycznej interwencji, która pozwala na rozpoznanie anatomii systemów organizujących nasze życie, a zarazem nowych, emancypacyjnych perspektyw otwierających możliwość przeobrażenia afektywnych maszynerii, w ramach których żyjemy.
Z recenzji prof. Adama Lipszyca