Odwieczny pojedynek Seta z Ozyrysem i zadawnione porachunki Krzyżaków z templariuszami ożywają na nowo w Ameryce lat 20. XX wieku trawionej bakcylem Dżes Gru, pandemią, która z ogniska zapalnego w Nowym Orleanie prze w kierunku Nowego Jorku przeżywającego renesans harlemski.
Przeciek w prasie informuje obywateli o tajnej inwazji USA na Haiti, wyspę, której broni panteon bóstw voodoo.
PaPa LaBas, astrodetektyw, szaman, kierownik Kattedry Mambo Dżambo, wyczuwa zmiany frontów sił paranormalnych w Nowym Jorku i podejmuje śledztwo, które obnaża spisek mający na celu wdrożenie linii elokwentnych androidów obniżających morale Czarnych.
Starożytna Księga Tota, która mogłaby uratować Amerykę, ginie w tajemniczych okolicznościach. Z obrotowego tronu Walter Sfinks Mellon odpala Wielki Kryzys. Freud mdleje.
Powieść Mambo dżambo Ishmaela Reeda z jej kapryśną interpunkcją i niewiernością prawdzie historycznej zalicza się do kamieni węgielnych afrofuturyzmu. George Clinton, jedna z czołowych postaci afrofuturyzmu, twierdzi, że utwory Reeda dały początek wizerunkowi zespołów Parliament i Funkadelic. Mambo dżambo uchodzi też za inspirację utworów białych pisarzy, które powstały w stosunkowo niedługim czasie: trylogii Illuminatus! Shei i Wilsona, Starożytnych wieczorów Mailera, Zachodniej krainy Burroughsa.