Czy masz siłę i odwagę, aby być dzieckiem? Brandon chodzi do szkoły, ma kochających rodziców i babcię. Tym, co czyni go wyjątkowym na tle rówieśników, jest jego bezinteresowna miłość do bajek. Kocha zwłaszcza jedną – Małe czary. Brandon nie spodziewa się jednak, że ta lektura pozwoli mu pewnego dnia odmienić los swojej rodziny i nie tylko… Będzie go potrzebowało całe niezwykłe królestwo! Tak też okaże się, że relacje między byciem dzieckiem, dojrzałością, bajkami, mocą i prawdziwą mądrością nie są wcale tak oczywiste, jak nam na co dzień się wydaje. Trzeba mieć tylko odwagę się o tym przekonać! – Śpij już synku. Znasz tę bajkę na pamięć. Jutro poczytamy coś innego – powiedziała Peggy do Brandona. – Ale mamo, ja nie chcę innej bajki. Ta jest najlepsza! – powiedział z entuzjazmem Brandon. Mama pogładziła go po głowie, nie rozumiała jednak jego zainteresowania. Miał pełno książek. (…) Jednak on chciał tylko swoją niepozorną bajkę o małych czarodziejach. Peggy zgasiła lampkę przy łóżku Brandona i poszła do kuchni, gdzie jej mąż, Tom, czytał jeszcze gazetę. – Brandon oszalał na punkcie Małych czarów – powiedziała do Toma, dla którego informacja ta nie była zbyt istotna. Wyjrzał tylko zza gazety i stwierdził: – To tylko bajka, musi mieć jakąś ulubioną. Padło akurat na tę i tyle. – Tak, tylko w tej jest coś dziwnego… – zamyśliła się Peggy.