To był wielki dzień! A raczej noc? Amelka pierwszy raz spała zupełnie sama w swym nowym domku na kółkach! No, może niezupełnie sama - wiermy przyjaciel Gucio dotrzymał jej towarzystwa. Ale ani Gucio, ani koszyk smakołyków przygotowanych przez mamę nie pomogły, gdy w ciemności rozległy się bardzo dziwne odgłosy? Co to?! Nie powiemy! Przeczytajcie sami.