Lubię, kiedy to autorka pomysł do napisania książki uzyskuje na podstawie zawodowych doświadczeń, inspiracji, obserwacji tego, co się wokół niej dzieje we współczesnym środowisku mając na uwadze dobro czytelnika, a szczególnie tego młodszego, który potrzebuje na obecną chwilę zaczerpnąć coś od poznanego nowego książkowego bohatera, z czasem on po ... Recenzja książki Maks, Robi i Stworek z werandy