Po tragicznej śmierci rodziców piętnastoletnia Melania przenosi się z rodzeństwem do domu wuja Filipa, ekscentrycznego wytwórcy zabawek. Ale nowo poznany świat, mimo bajkowych dekoracji, nie jest światem niewinnym. W każdym kącie czają się tu niepewność i zagrożenie, poddając zwiewną jak muślin, wychowywaną dotąd w cieplarnianych warunkach nastolatkę przyśpieszonemu procesowi dojrzewania.
Powieść Carter urzeka niezwykłą urodą stylu, pełnego kwiecistych, barokowych metafor i szokuje ostrością widzenia rzeczywistości, choć ta nieustannie oscyluje na kartach książki między jawą a snem.