Współcześni etycy piszą o systemach moralności, ale pomijają kluczowe zadanie etyczne – „uprawę” samego siebie. Skupienie na własnym „ja” buduje naszą tożsamość, ale często zmienia się w samolubstwo. Simon Blackburn ukazuje wewnętrzne paradoksy kochania siebie. Miłość własna może prowadzić do narcyzmu albo zatracenia indywidualności. Niezbędna dla miłości siebie jest duma – panowanie nad własnym życiem w obliczu przeciwności. Nie istniejemy jednak bez szacunku i potwierdzenia ze strony innych ludzi, a ta zależność rodzi pychę lub nadmierną pokorę.