... panowie Przybora i Wasowski. Starsi Panowie dwaj. Amatorzy! Nie otrzymali bowiem wykształcenia w kierunkach, które przyniosły im uznanie. Jeremi Przybora przecież łączył jedynie w logiczną całość, poddaną poezji, słowa nie do połączenia. Jerzy Wasowski zaś, zapewniając o swojej maniackiej pracowitości. którą nadrabia brak talentu, zapisywał nuty na pięciolinii. I to wszystko. Tyle tylko, że wciąż nucimy ich piosenki. Bawią nas zbitki słów i gra skojarzeń, która przeniknęła ze świata wyobraźni Starszych Panów, czyniąc nasz radośniejszym. Poddany oczywiście od czasu do czasu smuteczkom. Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski wykreowali ów świat, pozostając sobą. A to dane jest nielicznym. Roman Dziewoński