Lobo ginie w pojedynku z innym zabójcą - Loo, i ponieważ w piekle go nie chcą, trafia do nieba! Oczywiście nie zamierza tam pozostać zbyt długo więc zaczyna metodami łagodnej (wg. niego) perswazji przekonywać "tych na górze", żeby odesłali go spowrotem. Ulegając sile jego argumentów (wiemy jaki Lobo potrafi być przekonywujący) "ci na górze" decydują się wreszcie odesłać go na ziemię. Jednak coś idzie nie tak, (ha, ha, ha) więc Lobo wraca by złożyć reklamację!! Niebo nie będzie już takie jak dawniej... Kolejna historia narysowana przez niesamowitego Simona Bisleya!!