„Liliana” to druga książka autorki,którą mam przyjemność recenzować i jest to druga książka pani Kasi,która ani trochę mnie nie zawiodła.I tak jak przy pierwszej książce musiałam się trochę przyzwyczaić do stylu pisania autorki tak tutaj pochłonęłam tę pozycję od pierwszej strony,bo jest to bardzo ważna książka.Pada tu wiele ważnych słów,które osobą w podobnej sytuacji co Liliana dodadzą otuchy i zrozumienia,a osobom,które nie są w takiej sytuacji mocno otworzą oczy i ja czuję,że moje oczy po tej książce zostały naprawdę szeroko otwarte.Los Lili sprawiał,że niejednokrotnie chciało mi się płakać,bo jej życie jest jedną z tych historii,gdzie dobrych ludzi spotykają naprawdę okropne rzeczy i przez to wiele razy pod powiekami zbierały mi się łzy.Ale każda taka historia musi mieć swoje światełko w najokropniejszych sytuacjach i takim światłem dla Liliany jest Lucas,który pokazał jej co tak naprawdę oznacza być mężczyzną i którego ja uwielbiam.I czasami zdarzają się takie książki,które nie mogą dostać innej oceny niż tą najwyższą,bo,mimo że może mają jakieś swoje wady to podczas czytania się ich nie dostrzega i taką,książką jest właśnie „Liliana”.