Pruderyjny, ostrożny i nieśmiały. Przeciwnik wiwisekcji, myślistwa i wszelkich form przemocy, z lubością epatował swoich czytelników okrutnym poczuciem humoru. Bywał w najbardziej szemranych zakątkach wiktoriańskiego Londynu, a swoją biblioteczkę uzupełniał książkami poświęconymi prostytucji i kryminalnemu półświatkowi. Natrętnie namawiał dziewczynki, by pozowały mu jako "małe golaski", choć każdą próbę przełamania ich oporu nazwałby "zbrodnią przed Bogiem". W ciągu czterdziestu lat po tym, jak umarł, jego utwory wywędrowały z pokojów dziecinnych, by zająć miejsce obok dzieł Swifta, markiza de Sade'a, Freuda i surrealistów. Wielebny Charles Lutwidge Dodgson, znany swoim czytelnikom jako Lewis Carroll