Trudno sobie wyobrazić pisarza białoruskiego wyglądającego naturalnie w wieńcu laurowym. Może z wyjątkiem Alesia Razanaua, który pewnie urodził się już jako klasyk. (...) Razanau jest prawdopodobnie największym projektem kultury białoruskiej. Projektem nie we współczesnym, znaczeniu tego słowa, które utożsamiane jest z finansnami i sukcesem, a w pierwotnym. Bo słowo "projekt" wywodzi się z łacińskiego "projectere", co znaczy "rzucać do przodu". Razanau - mentalnie - został rzucony daleko przed swój czas. Ze wstępu Hanny Kislicyny