Zawarta w powieści historia o Legendarnym Dywizjo-nie 303 świadczy o znajomości tematu i tym, że autor korzystał z opracowań światowej sławy znawców bitwy o Wielką Brytanię. A mam tu na myśli przede wszystkim Jacka Kutnera i jego książkę pt. „Dywizjon Myśliwski w bitwie o Wielką Brytanię”, Richarda Kinga, który napisał „Dywizjon 303 walka i codzienność”, oraz relacje małżeństwa amerykańskich dziennikarzy Lyne Olson i Stanley Cloud zawarte w utworze pt. „Sprawa Honoru – Dywizjon 303 Kościuszkowski”. Po przeczytaniu powieści jestem pozytywnie zaskoczony jej ciekawą formą ujmującą tak trudny temat w sposób dramatyczny, wzruszający i co rzadkie, dowcipny. Ponadto zaskoczyła mnie duża ilość zawartych w dialogach autentycznych relacji, wypowiedzi, meldunków i telegramów, które są dostępne w opracowaniach naukowo historycznych, oraz w dziennikach podporucznika Ferićia, kronikarza Dywizjonu 303. Książka porusza ważny temat, dotyczący bitwy o Wielką Brytanię. III Rzesza chciała rozgromić lotnictwo Królewskie Siły Powietrzne, aby rozpocząć ofensywę morską i lądową o kryptonimie „Lew Morski”, Mimo buńczucznych zapędów Hitler i Göring, nie byli wstanie temu podołać, a przecież przewaga Luftwaffe była ogromna. Dowództwo RAF-u starało się przeciwstawić kolejnym falom nalotów niszczących infrastrukturę obronną. Wysyłali swoich lotników do walki z doświadczonymi pilotami niemieckimi, którzy walczyli w Polsce i Francji i co ważne, już wtedy byli asami lotniczymi i bohaterami III Rzeszy. Na szczęście Polskie Siły Powietrzne na uchodźstwie pomogły ocalić ostatni przyczółek wolnej Europy. Zawarty w tej powieści wątek dotyczy udziału amerykańskich pilotów w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku to kolejna biała plama naszej historii i dobrze, że została wypełniona treścią. Ponadto autor, jako pilot wojskowy, latał na samolotach myśliwskich i niewątpliwie posiada wiedzę praktyczną w dziedzinie walk powietrznych, no i zna zasady wojskowego zachowania zarówno w powietrzu, jak i na ziemi, co da się odczuć w tej interesującej i pełnej wiedzy historycznej książce. Polecam ją, to doskonałe narzędzie, które w formie przystępnej i zabawnej pogłębia wiedzę tak ważną dla naszej tożsamości narodowej … płk dr Andrzej Przedpełski