Nancy Prentice wpatrywała się w mężczyznę, który siedział naprzeciwko niej przy stoliku w restauracji. Zawsze miała nadzieję, że Mark Bradford mógłby stać się dla niej kimś więcej niż bardzo dobrym kolegą. Mimo kilku lat znajomości i wspólnej pracy niepisane zasady ich przyjacielskich kontaktów pozostały nie zmienione.
Powściągliwe zachowanie Marka nie pozwalało nawet marzyć o uczuciach wykraczających poza kumpelską sympatię, a sama Nancy nigdy nie odważyła się na jakąś romantyczną inicjatywę.