W życiu Mali następuje kolejny, dramatyczny zwrot. Mali nie wie, czy zdoła dźwigać dalej brzemię grzechu pierworodnego. Rodzina i przyjaciele wspierają ją i próbują przywrócić jej chęć do życia, ale w tym trudnym czasie tylko praca w warsztacie tkackim oraz wnuki są jej największą podporą. Mali coraz częściej odsuwa się od ludzi, szuka samotności, by wszystko przemyśleć. Johannes chodzi do szkoły w Orkdal i przeżywa swą pierwszą miłość. Oznacza to o wiele więcej problemów, niż się spodziewał. Johannes musi szukać pomocy u babci.
"Johannes w milczeniu pokiwał głową i wyprostował się.
- Nie zdobyłem się na to, żeby opowiedzieć o wszystkim w domu - szepnął. - Ale sam nie dam rady tego udźwignąć...
- Dobrze, że przyszedłeś z tym do mnie - powiedziała Mali, głaszcząc go po policzku. - Nic nikomu nie powiem.
- Myślisz, że jestem złym człowiekiem, babciu?
- Wcale tak nie myślę - odparła, klepiąc go po dłoni. - Ale musisz cenić miłość, Johannes. To najważniejsza rzecz w życiu".