Lucy czuje się osamotniona. Oprócz niej wszystkie dziewczyny mają chłopaków, a kiedy odstawiła Tony'ego na boczny tor, od razu znalazł sobie nową dziewczynę. Na weekendowych warsztatach z Izzie poznaje chłopaka, który wydaje jej się idealny. A co najlepsze, Daniel odwzajemnia jej uczucie. Jednak po jakimś czasie Lucy zaczyna dusić się w tym związku. Czy można kochać za bardzo? Może jednak bycie singlem nie jest takie złe?