Czy istnieje jakaś prawidłowość w rozwoju cywilizacji, w ich powolnym wzroście i niekiedy gwałtownym upadku? Ten problem zdaje się posiadać szczególną doniosłość w naszych czasach, kiedy zimny wiatr, wiejący przez Europę, budzi pytanie, czy cywilizacja europejska nie jest skazana na powtórzenie losu Egiptu i Rzymu, Tyru i Niniwy. Jest szczególnie prawdopodobne, że semantyczna interpretacja kultury, taka, jaka rozwinęła się na gruncie antropologii, może dostarczyć pojęć i metod niezbędnych do oświetlenia mrocznej dżungli zdarzeń dziejowych.
Uogólnienia formułowane przez naukę o dziejach w żadnym razie nie mogą dorównać ścisłością i stopniem prawdopodobieństwa uogólnieniom nauk fizycznych, ale to jeszcze nie powód, by zaniechać ich dokonywania.