Początek każdego związku ma w sobie niezwykły czar. Trzymając się za ręce, spacerujecie sobie w półmroku rozgwieżdżonego nieba, chodzicie po deszczu, a nawet wdrapujecie się na tęczę. Potem bierzecie ślub i wprowadzacie się do wspólnego mieszkania. I nagle, ta sama osoba, która jeszcze całkiem niedawno wzbudzała twój zachwyt, staje przed tobą w pełnym świetle rzeczywistości naszpikowanej kredytami, nocnym zmienianiem pieluch i tysiącem innych spraw. W miarę nabywania małżeńskiego stażu wyhamowuje w nas pożądanie seksualne. Są ku temu konkretne powody. Praca zawodowa i dzieci wysączają z matek całą energię fizyczną i emocjonalną. Po całym dniu spędzonym na gaszeniu pożarów w biurze i (lub) zmaganiu się z niemowlęciem w domu, stajemy się wybredne, jeśli chodzi o wykorzystanie tej marnej resztki energii, która nam zostaje. Tematem tej książki nie jest poradnictwo seksualne, lecz propozycja, jak w zabawny i przyjazny sposób uczynić z seksu priorytet w małżeństwie i odmienić wasze relacje. Metoda kulkowa ułatwi wam rozmowę na temat seksu i sprawi, że przestanie on wywoływać skrępowanie, a także stanie się źródłem dobrej zabawy i pewnego rodzaju flirtu. Wasze małżeństwo nabierze wtedy nowej, wspaniałej jakości. Nie ma chyba nikogo na Ziemi, kto by nie chciał żyć w szczęśliwym związku, w którym każdego dnia rodzą się pozytywne myśli, słowa i działania. Metoda kulkowa może ci to zapewnić… kulka po kulce. Kiedy usłyszałem o metodzie Carolyn Evans, moją pierwszą reakcją był okrzyk: „To genialne! Nareszcie ktoś wymyślił jasną, prostą i zabawną metodę poradzenia sobie z problemem!”. Przez „problem” rozumiem trudność związaną z inicjowaniem współżycia i odpowiedzią na tę propozycję. Każda para, która zastosuje metodę opisaną przez Carolyn Evans – lub własną jej wersję – nareszcie zazna spokoju w kwestii „inicjacja–reakcja”. Będzie to milowy krok na drodze do małżeńskiego szczęścia.Mark Gungor