Po Thei, siódmej córce siódmej córki, należałoby się spodziewać, że będzie obdarzona magią. I to nie byle jaką! Dziedziczona po kądzieli moc winna wręcz kipieć w jej żyłach... Cóż. Widocznie Thea jest niechlubnym wyjątkiem od reguły mówiącej, podwójna siódemka obdarza naprawdę wyjątkowymi talentami. Ona nie ma żadnych ? ani większych, ani mniejszych. Mało powiedziane. To kompletne zero magiczne. Smutnego stanu rzeczy nie zmienia nawet wizyta u starego szamana imieniem Cheveyo. Po powrocie do domu, Thea ląduje w Akademii dla tak ciężkich przypadków jak ona ? znaczy: beznadziejnych. I dopiero wtedy okazuje się, że ktoś coś jednak przegapił i Thea nie jest wcale tak bezużyteczna, jak by się mogło wydawać.