Niniejsze studium, rozpoczęte nieledwie dla rozrywki, jako zabawny „excursus” od badań innego rodzaju, stawało się coraz poważniejsze i coraz bardziej pasjonujące w miarę zgłębiania przedmiotu i narastania zbieranego materiału. Bardzo szybko okazało się, że aby mówić o labiryncie z pełną znajomością różnorodnych aspektów tego zagadnienia, trzeba być etnologiem, archeologiem, specjalistą od dziejów religii, prahistorii i ewolucji obyczajów europejskich, być obeznanym z „psychologią głębi” i psychotechniką, a także być architektem, ogrodnikiem i jeszcze wieloma innymi specjalistami; nade wszystko jednak trzeba być poetą (...)
Niechaj będzie mi wolno dodać, że ten długotrwały pobyt w labiryntach stanowił wspaniałą przygodę. Miejmy nadzieję, że stanie się tym samym podczas wyprawy - krótszej - jaka oczekuje obecnie Czytelnika (...)