Kiedy pisarz chce pokazać świat w krzywym zwierciadle, sięga po karykaturę czy groteskę, by uzyskać odpowiednio zniekształcony obraz. Do napisania tych opowiadań Alex Wieseltier nie potrzebował żadnych wyrafinowanych narzędzi deformacji, zrobiła to za niego historia.
Książka zawiera relacje ludzi, którzy pamiętają Zagładę bądź są potomkami jej uczestników: ofiar, sprawców, świadków. Mówią oni o dawnych wydarzeniach, o tych, którzy zginęli, o tych, którzy ocaleli, o tych, którzy z narażeniem własnego życia pomagali Żydom, ale i o tych, którzy zamykali oczy na ich piekło, donosili czy wreszcie – okradali i zabijali dawnych sąsiadów.
Autor nie kadruje panoramy postaw bohaterów pod szablon polityki historycznej czy dobrego samopoczucia, nie ocenia, nie komentuje, nie cenzuruje. Zostawia czytelnika z drastycznymi opowieściami – i z pytaniami, na które nie ma odpowiedzi.
Czy osiemdziesiąt lat po Zagładzie warto zaglądać do Krzywego zwierciadła? Czy można dziś jeszcze powiedzieć coś nowego o Holokauście? Wystarczy odwrócić pytanie: czy dziś jeszcze Holokaust mówi coś ważnego o nas? I wtedy czytać.
Izabela Fietkiewicz-Paszek
Książka zawiera relacje ludzi, którzy pamiętają Zagładę bądź są potomkami jej uczestników: ofiar, sprawców, świadków. Mówią oni o dawnych wydarzeniach, o tych, którzy zginęli, o tych, którzy ocaleli, o tych, którzy z narażeniem własnego życia pomagali Żydom, ale i o tych, którzy zamykali oczy na ich piekło, donosili czy wreszcie – okradali i zabijali dawnych sąsiadów.
Autor nie kadruje panoramy postaw bohaterów pod szablon polityki historycznej czy dobrego samopoczucia, nie ocenia, nie komentuje, nie cenzuruje. Zostawia czytelnika z drastycznymi opowieściami – i z pytaniami, na które nie ma odpowiedzi.
Czy osiemdziesiąt lat po Zagładzie warto zaglądać do Krzywego zwierciadła? Czy można dziś jeszcze powiedzieć coś nowego o Holokauście? Wystarczy odwrócić pytanie: czy dziś jeszcze Holokaust mówi coś ważnego o nas? I wtedy czytać.
Izabela Fietkiewicz-Paszek