Krzewiedźma

Początkowo myślałam, że to książka typowo młodzieżowa, ale choć opowiada o nieletnich czarownicach, to jednak nie ma w moim odczuciu wyznacznika wiekowego. Dostajemy historię dwunastoletniej dziewczynki, mieszkającej od siedmiu lat w szkole z internatem, której mama zostawiła naszyjnik z tajemniczym kluczem i obiecała, że wróci.
Cassandra bardzo tęski za mamą, więc kiedy dowiaduje się, że zgodnie z przepisami po siedmiu latach braku jakichkolwiek wieści o niej, została uznana za zmarłą, a ona sama będzie przeniesiona do sierocińca - postanawia uciec. Reszta jest opowieścią o ucieczce, odnalezieniu nieznanej, magicznej rodziny oraz niezwykłych przygodach, historią w sam raz do czytania wieczorem w miękkim świetle lampy, kiedy kot ociera się mrucząc o kolana (co prawda nie dysponuję kotem, ale pasowałby jak ulał). Piękna, ciepła historia, z tego, co widzę, mająca ciąg dalszy - ale chyba jeszcze niedostępny, co mnie niezwykle rozczarowuje.

#Krzewiedźma od @wydawnictwo_nasza_ksiegarnia (#współpraca ) to tak przyjemna książka!

Początkowo wzięłam ją za stricte dziecięcą historię i jakie było moje zaskoczenie gdy okazała się w pełni wciągająca, fantastyczną powieścią bez wiekowego wyznacznika!

Fabularnie zostajemy zabrani do krainy pełnej magii, czarownic, goblinów i gadających zwierząt. Towarzyszymy w tym Cassie, która jeszcze na samym początku tej historii była pewna, że jest zupełnie zwyczajną dziewczynką.

Brzmi trochę jak znany motyw ? Nic bardziej mylnego, bo czary, brak świadomości magicznych zdolności i genialna historia to jedyne co łączy te powieści.

Akcja toczy się tu dość szybko (jak to bywa w przypadku pomysłowych, odrobinę nieposłusznych, młodych czarownic). Cassie ciągle ładuje się w kłopoty i niejednokrotnie tylko ogrom szczęścia i troska bliskich pomagają jej wyjść z tego cało.

Pomysł na powieść jest świetny, a czytelnik ani chwilę się nie nudzi. Bohaterowie są doskonale ukształtowani, równowaga między dobrem a złem zachowana, a całość daje efekt książki nieodkładalnej.

Zakończenie jest zaskakujące i jednocześnie przerażające-gdyż chcemy więcej! Na szczęście tuż za posłowiem znajdziemy cudowny prezent - zapowiedź kolejnego tomu i jego fragment.

Krzewiedźma to historia, która pokazuje siłę przyjaźni, wiary w siebie i zaufania.
To będzie mój #comfortread, do którego na pewno wrócę.

Po lekturze "Krzewiedźmy. Jak zostać czarownicą" Skye McKenny wiem, że muszę czytać więcej tego typu książek. Ta historia była jak kojący okład na serce i duszę.

Cassie Morgan mieszka w internacie. Od 7 lat nie widziała swojej mamy, a za chwilę dostaje informację, że uznano jej rodzicielkę za zmarłą. Ma zostać przeniesiona do sierocińca. I wtedy Cassy postanawia uciec. Spotyka na swojej drodze mówiącego kota! Następnie gobliny próbują ją złapać. Ucieka od nich lecąc na miotle. Po tych rewelacjach nasza mała bohaterka dowiaduje się, że pochodzi z rodziny czarownic i rodzina jej oczekuje w Krzewinie. I wtedy dopiero kłopoty się zaczynają...

Zdecydowanie ta książka jest dla fanów Harrego Pottera bo tak ciut, ciut go przypomina. Ale to jest jak najbardziej na plus! Historia ta jest napisana prostym, przystępnym językiem co sprawia, że genialnie się to czyta. Jak w to książkach dla młodszych czytelników znajdziemy tutaj takie wartości jak przyjaźń, lojalność czy moc więzów rodzinnych. Można przy niej się śmiać jak i również wzruszyć. Podczas lektury towarzyszyły mi tylko dobre emocje. I najważniejsza wiadomość z pewnością będzie kolejna część! Na pewno się w nią zaopatrzę i przeczytam. Polecam tę historię z całego serca. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Zarówno dorosły jak i dziecko.

"Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą" to wyjątkowa książka, idealna dla młodego czytelnika. Ostatnio bardzo często sięgam po literaturę dziecięcą i młodzieżową, więc bardzo się ucieszyłam, gdy miałam możliwość zatracenia się również w tej pozycji.

Życie Cassie nie jest łatwe. Izoluje się od rówieśników, pragnie być niewidoczna. Uznawana za "dziwadło " nie wychyla się. Mieszka w szkole z internatem, gdzie jej jedyną przyjemnością jest czytanie książek - głównie o magicznym świecie faerów. Nie ma nikogo bliskiego, nawet mama uznana jest za zaginioną. Gdy zostaje zmuszona do opuszczenia szkoły, postanawia wyruszyć na poszukiwanie ukochanej Mamy. Wyrusza do Hartwood Hall, gdzie poznaje ciotkę...i to nie byle jaką! Wyjątkową, o niezwykłych umiejętnościach, szanowaną w tutejszym środowisku wiedźmę! W całym przedsięwzięciu pomaga jej kot- Monteki. Ta dwójka nie ma sobie równych. Gwarantuję, że poznanie ich wspólnych przygód będzie czystą przyjemnością.


Czytając tę książkę bawiłam się świetnie. Dodatkowo przepiękna oprawa graficzna umilała mi lekturę. Język dostosowany do młodego czytelnika sprawia, że czyta się ją ekspresowo, ponadto dużym plusem są stosunkowo krótkie rozdziały. Fabuła wciągająca, a przygody Cassie zabawne i ciekawe. Ja ze swojej strony bardzo polecam.