Podróżniczki i odkrywczynie Czarnego Lądu w książce przesyconej atmosferą "Pożegnania z Afryką".
"Jeszcze dotąd czuję na skórze wilgotne gorąco afrykańskiej dżungli, zmysłowe aromaty przypraw i zaduch drzew mangrowych. Nocą, ukryta w namiocie, słyszę ryki krążących w pobliżu lwów i chichot hien – i czuję się tak maleńka w bezmiernej przestrzeni sawanny…"
Ekscentryczne arystokratki, zbuntowane misjonarki, gwiazdy filmowe, pisarki, których pasjonujące przygody wypełniają tę książkę, przemierzały kontynent afrykański w XIX i XX wieku, w czasach, kiedy jego wielkie przestrzenie ciągle jeszcze pozostawały tajemnicą. Wiedzione głęboką wiarą, ciekawością życia lub żądzą przygód zagłębiały się w nieznane tereny, których mieszkańcy nigdy nie widzieli białej kobiety. Przemierzały dżunglę i sawannę samotne i bez eskorty, piechotą, na grzbiecie wielbłąda i na wozach, zakochane w romantyzmie Afryki i wsłuchane w jej zew.
Te niezwykłe kobiety, które w samym środku dżungli przebierały się do kolacji i piły popołudniową herbatkę z porcelanowych filiżanek, potrafiły jeździć konno, strzelać, polować, organizować wyprawy setek tragarzy, urządzać domowe ognisko w najbardziej niegościnnych regionach. Oto Mary Livingstone, Mary Slessor, Juana Smith, Isabel de Urquiola, Alexine Tinne, Florence Baker, Mary Kingsley, Karen Blixen, Beryl Markham, Delia Akeley i Osa Johnson i ich fascynująca podróż po legendarnym już Czarnym Lądzie.
[opis wydawcy]