Kapuściński w CESARZU opisał świat rzeczywistej dyktatury, nadając reportażowi rangę wielkiej literatury. Dovey przedstawia odwieczne mechanizmy tworzenia się, istnienia i upadku władzy w alegorycznej powieści, która osiąga rangę mitu i szekspirowskiej tragedii. Dyktatura rodzi się w duszach zwykłych ludzi: z ich podłości i pożądania, z ich zawiści i mściwości. To oni tworzą krew władzy! Która daje im i odbiera życie... Jego kuchmistrz, Jego portrecista, Jego fryzjer - niespodziewanie uwięzieni razem w dniu Jego obalenia. Kolejno zabierają głos w zimnej, beznamiętnej spowiedzi. Każdy opowiada, jak żył i służył Prezydentowi. Z historii ich podłości, pożądania, pychy, chorych ambicji, udawania, tchórzostwa i chęci zemsty układa się historia dyktatury. To oni ją tworzyli, oni i ich kobiety, które potem zabiorą głos. Opowiedzą o swoich żądzach, nienawiściach, kłamstwach, zdradach, dopełniając historii. Ale jest i ciąg dalszy. Komendant, który obalił Prezydenta, zajmuje Jego Pałac, układa się w Jego sypialni. By rządzić, potrzebuje jeszcze ich: kuchmistrza, portrecisty, fryzjera i ich kobiet. Bo to oni są krwią władzy. Ta powieść odziera ze złudzeń i odbiera nadzieję. To porażająca proza, w której brzmią echa dzieł Coetzeego, Marqueza, a najbardziej Kapuścińskiego.