Opinia na temat książki Krew i burza

@bighorn @bighorn · 2021-02-14 09:46:23
Dziwna ballada o plemieniu Nawahów albo Carsonie

Wraz z liczbą przewracanych stron, mój entuzjazm do tej pozycji stygł. Tekst obfituje w określenia i domniemania, które nie przystają do treści. Np. s. 198 "Generał ... Musiał dojść do wniosku, że Indianie skradli mu show akurat w chwili, gdy schodził ze sceny - zupełnie jak w teatrze, gdzie czasem czarny charakter robi większe wrażenie niż pozytywny." s. 303 "...ciała niektórych zmarłych prawie na pewno zostały zjedzone." A porównanie marszu Nawahów do hidżry to jakiś kosmos. Santa Fe określone zostało pradawnym miastem, gdy liczyło sobie zaledwie około 230 lat. Pojawił się też błąd odnośnie wyprawy generała Kearny'ego. Baluje dnia 24 września - s. 177, by następnego dnia był 25 sierpnia - s. 193.
Czasem autor umieszcza jakieś literackie wprawki, jak np. "Krowy machały ogonami na pastwiskach, a wioskowe psy obszczekiwały obcych." - s. 150. Podobnych kwestii jest dużo więcej i dla mnie takie nazbyt fantazyjne malowanie otoczenia bardzo psuło wiarygodność treści.
Sides zamieszcza niekiedy celne spostrzeżenia, ale rujnuje je kuriozalną zabawą w psychoanalityka.
Narracja książki rozjeżdża się w wielu miejscach i czasem nie wiadomo, czy czytamy o Carsonie, czy Nawahach, czy historię Nowego Meksyku.
Dziwnym zabiegiem wydaje się tłumaczenie nazwy plemienia Ute na Jutów. W PWN Jutowie to tylko plemię germańskie, no chyba, że nie nadąża za trendami, tylko bardziej wiarygodny niż wikipedia. Albo mamy "...Manuelito i inni wodzowie postawili swoje "X-y" pod treścią. Chyba iksy? Wartkie wody ścinały kości? Chyba do kości.
Duże wrażenie robi końcówka, tak samo przytoczenie źródeł i miejsc, które autor odwiedził. Wrażenie słabnie, gdy historyk przyznaje, że jego utwór ukształtowały w zasadzie inne opracowania.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Krew i burza
2 wydania
Krew i burza
Hampton Sides
6.3/10
Seria: Amerykańska

W 1846 roku Stany Zjednoczone, wiedzione ideą terytorialnego ekspansjonizmu, zwanego Boskim Przeznaczeniem, zaatakowały Meksyk, żeby zająć jego zachodnie terytoria; w konsekwencji rozpoczęły trwającą...

Komentarze

Pozostałe opinie

W połowie dziewiętnastego wieku, w dużej mierze dzięki ekspansjonistycznym zapędom prezydenta Polka, Stany Zjednoczone ruszają na podbój Dzikiego Zachodu. Wizja, by kraj rozciągał się od oceanu do oc...

Hampton Sides, który jest amerykańskim dziennikarzem i historykiem napisał książkę o ujarzmianiu Dzikiego Zachodu, którą czyta się jak western. Spisał historię 3 postaci ,które choć wywarły ogromny w...

@czyleciznamipilotka@czyleciznamipilotka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl