...W mojej ojczystej dolinie średniego Dniestru ziemianie mówili po polsku, włościanie – po ukraińsku, urzędnicy – po rosyjsku z odcieniem odeskim, kupcy – po żydowsku, cieśle i stolarze – jako filiponi i staroobrzędowcy – po rosyjsku z odcieniem nowogrodzkim, kabannicy mówili swoim własnym narzeczem. Prócz tego w tej samej okolicy były jeszcze wsie szlachty zagrodowej mówiącej po ukraińsku, wsie mołdowańskie, mówiące po rumuńsku; Cyganie mówili po cygańsku, Turków wprawdzie już nie było, ale w Chocimiu po drugiej stronie Dniestru i w Kamieńcu stały jeszcze ich minarety. [...] W jarach i lasach mieszkali nadto [...] tzw. jarowi ludzie, o dzikich brodach i niepewnym spojrzeniu, którzy na pozór nie mówili żadnym językiem.” Tak charakteryzuje swe ojczyste strony wybitny eseista i pisarz Jerzy Stempowski. Opis ten równie dobrze można by było odnieść do niemal wszystkich regionów tworzących niegdyś niezwykłe zjawisko, któremu na imię Kresy, a którego specyfikę w największym chyba stopniu (większym niż historia polityczna) tworzy jego wielokulturowość. Nasza książka, poprzez interesujące teksty i piękne ilustracje, prezentuje oblicze krainy, która odeszła już w mroki historii. Pomaga także zaplanować wycieczkę na tamte tereny lub odbyć ją w wyobraźni, wertując kolejne kartki.