O matulu, ta książka to prawdziwa groza!!! To horror thrillera psychologicznego, gdzie czytając jesteśmy ogromnie pobudzeni. Jednak chcę też dodać, że książka jest napisana na wysokim poziomie. Inteligentne słownictwo, wyważone zdania, które w szybki sposób mają sprawić, że jesteśmy przerażeni. Bardzo dobre opisy postaci, których będzie dotyczył wątek. Niepokój, który rośnie wraz z każdą przeczytaną stroną i do końca książki nie maleje. Drastyczne opisy ofiar, tych przyszłych i znalezionych. Gęsia skórka bardzo często wychodzi na naszej skórze, gdyż historia jednocześnie jest taką, która zdarzyła się naprawdę, a przynajmniej w większej części. Mamy przeskoki w czasie, gdyż obecnie znalezione ofiary mają swój przerzut do przeszłości, gdzie grasował morderca. Mamy motyw spożywania ludzkiego mięsa i konsekwencji jakie powoduje. Ludzie niestety wciąż są zbyt ufni, co dobitnie podkreśla opowieść. Potrafią zawierzyć komuś, kto sugeruje, że jest lekarzem i poddać się badaniom, których skutkiem jest śmierć. Zwraca również uwagę, że nasze ciało jest niezwykle przystosowane do przestrzegania przed zagrożeniem, a mózg wszelkie zmiany rejestruje z opóźnieniem. Spodobało mi się to, bo sama często powtarzam, by wierzyć swoim instynktom, które najszybciej reagują na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Klimat jaki tutaj znajdziecie jest bardzo mroczny i poważny. Jeśli już pojawiają się jakieś żarty, jest to czarny humor albo ironia. Bardzo dużo mamy tutaj trudnych tematów, słów, czy określeń, ale na dole strony jest zawsze to wytłumaczone. Mamy tu motyw mrocznej choroby i choć nie pisze o tym otwarcie, to jednak w przesłaniu jest by zwracać uwagę na to, co się kupuje u kogo i gdzie. Często czarny rynek bywa atrakcyjny cenowo, ale nie zawsze to, co się tam nabywa, jest tym za co to bierzemy. Policja ma nie lada zagadkę do rozwikłania i wcale nie będzie łatwo ją rozwiązać, tym bardziej, że niektórzy ludzie umierają nagle.
Nie chcę zbyt dużo tutaj zdradzać, dodam tylko jeszcze że wątki medyczne były bardzo interesujące. Postacie często są zdenerwowane i zestresowane. Nie zawsze ogarniają to co się wokół nich dzieje. Te wszystkie rzeczy sprawiają, że naprawdę sami zaczynamy się bać. Perspektywa śmierci zawsze jest przerażająca, jednak śmierć z takiego powodu, co w książce, jest o wiele gorsza. Zwłaszcza dla tych, którzy w ogóle się tego nie spodziewają. Mega bardzo wam polecam!