Jeff Dylan nie kochał syna. Zawsze nim manipulował za życia; to samo postanowił uczynić zza grobu. Sporządził testament, na mocy którego Nick miał otrzymać cały majątek tylko pod warunkiem, że zakocha się i ożeni przed upływem najbliższych dwunastu miesięcy. Małżeństwo miało trwać co najmniej rok. Nick nie znał żadnej kobiety, którą pragnąłby poślubić. Czas jednak naglił. Clair Atheton wróciła do rodzinnego miasteczka dopiero po śmierci Jeffa Dylana. Ten człowiek wyrządził niegdyś wielką krzywdę jej rodzinie. A teraz jego syn proponuje jej małżeństwo. Nienawidziła Dylanów, ale Nick posiadał coś, na czym najbardziej jej zależało; był właścicielem rodzinnego domu Athertonów. Obiecał zwrócić posiadłość, jeśli ona zgodzi się na rok zostać jego żoną. Podjęła zatem decyzję. Nie przewidziała tylko jednego: że spłonie, nim przebrzmią słowa małżeńskiej przysięgi...