Jest to zbiór jednoplanszowych komiksów, które ukazały się na przestrzeni ostatnich lat w tygodniku "Nie". Dąbrowski prezentuje się w nich jako mistrz krótkiej formy, w sposób bezceremonialny piętnujący patologie otaczającej nas rzeczywistości. Twórca Likwidatora zdążył nas już przyzwyczaić do tego, że nie ma dla niego żadnych świętości, że gotów jest wykpić każdego, bez względu na przynależność społeczną czy partyjną, a że robi to w sposób inteligentny i dowcipny, dosadność jego żartów nie razi, ale jest bardzo mocnym dodatkowym atutem tych komiksowych historyjek.