Opinia na temat książki Kołysanka dla Łani

Moje pierwsze spotkanie z książką Ewy Formelli.
Głównymi bohaterami tej niezwykłej opowieści są Alicja, Zygmunt i Jadwiga. Akcja dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych. W ten sposób przeszłość przeplata się czasami współczesnymi.
W czasie II wojny światowej do ukrywających się w lesie partyzantów dołączają dwie siostry. Między jedną z sióstr – Jadwigą, a partyzantem Romanem, posługującym się pseudonimem Ryś rodzi się uczucie. W czasach współczesnych Alicja spotyka na swej drodze bezdomnego mężczyznę, który uchronił ją przed kradzieżą. Zygmunt stracił pamięć i żyje na ulicy. Nie potrafi przypomnieć sobie swojej przeszłości. Alicja oferuje mu pokój w domku w ogrodzie. Mężczyzna stara się wynagrodzić Alicji to, że przygarnęła go pod swój dach i opiekuje się jej ogrodem. Co jakiś czas ma krótkie przebłyski czegoś co wydarzyło się w jego przeszłości.

Książka nie jest gruba i w miarę dobrze się ją czyta. Opowieść oparta jest na wspomnieniach partyzantów, a więc samo życie. Zygmunt zmarł w wieku 93 lat, a Jadwiga, zwana Łanią dwa lata później. Poznali się w lesie a po kilkudziesięciu latach w niezwykłych okolicznościach historia zatoczyła koło.