„Kolczaste łzy”, czyli pierwsza powieść S.A. Cosby’ego, która ukazała się w Polsce, to z jednej strony dynamiczna, zajmująca gangstersko-kryminalna opowieść o zemście, z drugiej pełna bólu esencjonalna proza o stracie. Trudne do zgrania połączenie, a jednak Cosby zrobił to wyśmienicie! Jego opowieść oparta jest na tym, co z popkultury znamy - mamy parę mocno kontrastowych bohaterów, których łączy jeden cel - pomszczenie synów. Synów homoseksualistów, których obydwoje za życia nie akceptowali. Więc teraz ich prywatne śledztwo, to nie tylko historia zemsty, ale i coś, czego się nie spodziewają - podróż w głąb siebie, moment przełomowy, który uświadamia im ich błędy w odejściu, w spojrzeniu na życie. Ich ignorancję i głupi upór, który sprawił, że odsunęli się od własnych dzieci. Teraz, gdy to rozumieją, jest już na zmianę, na pokazanie dzieciom tej zmiany za późno. Ogólnie autor w swojej powieści zawarł dosadne spojrzenie na bolączki naszego społeczeństwa, nierówności rasowe i te dotyczące orientacji seksualnej, choć oczywiście nie stawia między nimi równości. Podkreśla za to, że każdy ma prawo żyć w zgodzie ze sobą i nie wolno mu tego prawa odbierać. A wszystko to niesamowicie dobrze osadzone w klasycznej gangsterskiej powieści. Genialny pomysł, genialne wykonanie, proszę więcej prozy Cosby'ego!