"Kolacja z Tiffanym" to świetna komedia romantyczna, która z powodzeniem mogłaby zostać przeniesiona na ekran. Napisana lekko, z pomysłem, mnóstwem dobrego humoru i niesamowitej chemii między bohaterami. Trochę zahacza o romans biurowy, trochę o romans mafijny ale tak naprawdę to przede wszystkim ukazanie nieco w krzywym zwierciadle szalonej ale szczerej i prawdziwej relacji między dwojgiem dorosłych ludzi, stanowiących swoje przeciwieństwa. Bez zbędnych opisów czy sytuacji ukazuje pojawienie się uczucia w miejscu, w którym główni zainteresowani się kompletnie tego nie spodziewali. Od przypadku do wielkiej miłości? Czemu nie! Ale po drodze zaliczmy trochę zwariowanych sytuacji, wpadek, a to wszystko po to, by pamiętać, że w życiu nawet miłosnym odrobina humoru nigdy nie zaszkodzi.
Natalia to moja idolka, jeśli chodzi o podejście do życia i innych osób. Łączę się z nią w bólu jeśli chodzi o wadę wzroku, a jednocześnie podziwiam, że ma w sobie tylko odwagi, żeby w ogóle poruszać się gdziekolwiek bez wspomagania oczu. Soczewek nie uznaje i ja ją w pełni popieram. Poza tym ta dziewczyna to chodzące kłopoty i gdzie się nie pojawi naraża siebie i innych. Po prostu ma smykałkę do przyciągania niefortunnych zdarzeń.Pomimo tego to szalenie inteligentna dziewczyna, która jest cennym nabytkiem w firmie Macieja, abstrahując od jej uroku osobistego i tendencji do wpadek. Cechuje się także tym, że jest tak samo wygadana jak i nieustraszona, a niektóre kłopoty, które ją znajdują kompletnie nie wpędzają ją w panikę (jak powinny), a raczej stanowią intrygujące wyzwanie i urozmaicenie dnia. Choć pochodzi z niewielkiej miejscowości to ma miejską duszę i absolutnie nie nadaje się do aranżowanych małżeństw czy też wymuszania na niej jakichkolwiek decyzji. Ale Maciek nie musi jej do niczego zmuszać, on po prostu działa na nią jak mało kto.Maciej to prezes firmy jubilerskiej, cenionej i szanowanej na rynku. Z uwagi na nowy pomysł współpracy potrzebuje poszerzenia kadry i tym sposobem trafia na Natalię. Nie powinna go interesować z wielu względów, a jednak serce za nic ma racjonalne przesłanki. Uchodzi za stonowanego i poważnego mężczyznę, ale Natalia ma w sobie coś, co sprawia, że się uśmiecha i pozwala sobie na chwile beztroskiego luzu, o którym już dawno zapomniał. Ze wszech miar ceni sobie wartości rodzinne, a jego bliscy są dla niego najważniejsi. I tylko oni wiedzą, że pod pięknym, firmowym garniturem, kryje się coś więcej. Utalentowany i nieuchwytny złodziej biżuterii- osławiony Tiffany.Taka lektura to świetna propozycja na oderwanie się od rzeczywistości i spędzenie miłych chwil z nietuzinkowymi bohaterami. Dzięki lekkiej i zabawnej narracji książkę czyta się wręcz jednym tchem. Bohaterowie zapadają w pamięć i zdecydowanie rozbudzają chęci na poznanie większej ilości ich przygód. A tych możecie także szukać w kolejnych odsłonach serii, przy obiedzie i śniadaniu, bo przecież nie samymi kolacjami człowiek żyje! Gorąco polecam Wam historię Tiffany`ego