Po Żonach Konstancina przyszedł czas na Kochanki Konstancina. Jeżeli chodzi o podjętą przez autorkę problematykę, to niewiele się zmieniło. To samo hermetyczne środowisko koneserów sztuki, prawników czy przedsiębiorców; ta sama przemoc i wynaturzenia. Lektura napawa grozą, można naturalnie pytać o autentyczność przekazu. @Obrazek Pozornie bajko... Recenzja książki Kochanki Konstancina