Warszawa, Paryż, Monachium, wreszcie Kraków i Zakopane – z tymi miejscami związały swą przyszłość Polki, bohaterki „Kobiet z obrazów” M. Czyńskiej. Przeciekawa książka, która pcha czytelnika dalej i zachęca do poznania życiorysów opisanych w niej (siłą rzeczy – skrótowo) dam. A jest kogo poznawać, jest o kim czytać – fenomenalna Boznańska, „postrzelona” Stryjeńska, niedoceniona Bilińska, kontrowersyjna Roszkowska, wielka Modrzejewska… a to przecież zaledwie przedsmak tego, co czeka na nas w „Polkach”.
Czyńska snuje swą opowieść o aktorkach i muzach, królowych obrazów i teatralnych scen tak samo zajmująco, jak pasjonujące były życiorysy opisywanych przez nią dam – pochłonięte pasją, wewnętrznym ogniem, bezgranicznie oddane swym talentom i poświęcające im swe życia, wreszcie: obdarzone pięknem (nie tylko tym zewnętrznym) – dawały życie postaciom literackim, kreowały nowe trendy, inspirowały najsłynniejszych malarzy epoki…
Gdy wraz bohaterkami „Polek” na kartach książki pojawiają się inni wybitni tamtych czasów – Witkiewiczowie, Wyspiańscy i Kossakowie, bez trudu przenosimy się w gwar kawiarnianych rozmów o najnowszych obrazach, wystawach i europejskich salonach, o nieustającym braku pieniędzy, miłostkach i namiętnościach, barwnej Warszawie albo zatęchłym Krakowie, świetlistym Paryżu i korytarzach monachijskiej akademii sztuk pięknych.
Polecam!