Przeurocza opowieść o uczuciach, życiu i sile męskiej przyjaźni.
Mężczyzna, który chce uratować swoje rozpadające się małżeństwo wstępując do klubu książki i czytając romanse? Czy to się może udać? Przekonać się można tylko w jeden sposób a mianowicie sięgając po Bromance Klub książki 😁
To było moje pierwsze (chyba) spotkanie z takim typem romansu i było przecudowne 🥰
Nigdy bym nie powiedziała, że coś takiego mi się spodoba a jednak 😁 Gavin sprawiał, że przez większą część książki nie mogłam opanować śmiechu. Jego wewnętrzne rozmowy prowadzone z Hrabią ciasne portki były przezabawne. To w jaki sposób próbował zastosować się do rad chłopaków i same te super porady były godne wielkiego Szlema 🤣. Zdarzały mu się też smutniejsze momenty np. rozmowa z ojcem, która pomogła mu zrozumieć, że nie zawsze wszystko co wydaje się być idealne z zewnątrz jest takie w środku.
Perspektywa Thei, która przeplata się z tą Gavina, jest poważniejsza (mniej humorystyczna) w moim odczuciu. Daje to idealne wyważenie emocjonalne. Pokazuje jak wygląda życie żony sportowca i matki jednocześnie. Nie jest ono usłane różami i wymaga wielu poświęceń a Thea ma też swoje marzenia i chce być po prostu szczęśliwa.
Wzloty i upadki. Łzy radości i smutku. Wybuchy śmiechu jak i gniewu. To wszystko a nawet więcej znajdziecie na kartach tej książki. Przeczytajcie ją koniecznie! ❤
Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani nawet ci drugoplanowi. Zwłaszcza Mack, którego pokochałam od pierwszej sceny ❤ i już nie mogę się doczekać tomu z jego historią 🥰 Każdy kolejny tom będzie zawierał historię pobocznych postaci także można sobie wybrać i przeczytać tylko o ulubieńcach 😁