Opinia na temat książki Kieszeń pełna żyta
Inspektor Nelle rozwiązuje zagadkę aż trzech morderstw: dwie osoby zostały otrute, a jedna uduszona pończochą. Policjant ma nie lada orzech do zgryzienia, bo podejrzany wywodzi się z zamkniętego kręgu, a jest to mieszkaniec Domku pod Cisami. Problem w tym, że mieszkańców jest całkiem sporo i każdy mógł popełnić te morderstwa.
Gdy na scenie pojawia się panna Marple, elementy układanki zaczynają powoli do siebie pasować. Okazuje się, że kluczem do rozwiązania zagadki jest staroświecki, angielski wierszyk dla dzieci: o kosach, kieszeni pełnej żyta, królu, królowej i służącej.
Ta historia bardzo mi się podobała, bo była angażująca i nieprzewidywalna. Czytałam ją z dużym zaciekawieniem, które trwało nieprzerwanie do końca lektury.
/3104df68-cc02-47c9-9f1c-ecd3a6dab73a/n/kieszen-pelna-zyta)
Inspektor Neele od początku był pewien, że nagła śmierć właściciela Domku pod Cisami, pana Fortesque, nie była przypadkowa. Denat zmarł wprawdzie w szpitalu, nie mogło być jednak wątpliwości, iż wcześ...
Pozostałe opinie
„Niekiedy trafiają się przypadki na pozór nieprawdopodobne.” Bardzo lubię zbrodnie w rodzinnym gronie. Tutaj również pojawia się ten motyw, chociaż jest trochę bardziej rozbudowany niż w „Domu zbrod...
@goosediaries
Czegoś (sporo) mi tutaj zabrakło: inspektor nijaki, panna Marple niby obecna, ale chowa się między kartkami i "wyskakuje" na końcu książki oczywiście z rozwiązaniem całej zagadki, historia taka sobie,...
@Soshy
Czarujący, trącący myszką kryminał, w którym Panna Marple rozwiązuje tajemnice trzech morderstw, a inspektor Neele, skądinąd bardzo inteligentny, przychyla się do teorii starszej pani, obiecując udow...
Ciekawa zagadka, a jej rozwiązanie jeszcze ciekawsze. Pojawia się wiele postaci, które wydają się podejrzane. Wciągająca książka.
@Loletka.
