Asia była chuchrem (ale za to pyskatym). Stale pomalowana gencjaną w fioletowe kropki, z idiotyczną kokardą na czubku głowy, nie przypominała blond aniołka. Pierwsze koślawe litery stawiała piórem maczanym w kałamarzu. Najchętniej jadała chleb z dżemem i pyzy z dziurką. Kolekcjonowała zapachy.
Michałek był chłopięciem chorowitym, ale chciał zostać czołgistą, najchętniej takim z czasów II wojny światowej, podsłuchiwał spod stołu rozmowy dorosłych, chrupał krakersy brydżowe i grzecznie nosił upokarzające dziewczęce kozaczki (bo akurat takie rzucili), zamiast hełmofonu, o którym do dzisiaj marzy.
Wspomnienia z dzieciństwa Joanny Olech i Michała Rusinka, z fotografiami z ich prywatnych zbiorów.
Michałek był chłopięciem chorowitym, ale chciał zostać czołgistą, najchętniej takim z czasów II wojny światowej, podsłuchiwał spod stołu rozmowy dorosłych, chrupał krakersy brydżowe i grzecznie nosił upokarzające dziewczęce kozaczki (bo akurat takie rzucili), zamiast hełmofonu, o którym do dzisiaj marzy.
Wspomnienia z dzieciństwa Joanny Olech i Michała Rusinka, z fotografiami z ich prywatnych zbiorów.