Kapo to taki więzień nie więzień. Mimo że pełnił ważną funkcję w obozowej hierarchii i miał z tego powodu wiele przywilejów, to nadal był jednym z wielu. I choć niektórzy wykorzystywali fakt bycia „lepszym”, bijąc, a często mordując niewinnych ludzi, nie ponosząc przy tym żadnej kary, to byli i tacy, którzy mimo niewdzięcznej roli zachowywali ludz... Recenzja książki Kapo z Auschwitz