(...) Ciąg fabularnych wydarzeń, choć przecież fikcyjnych, odbierany jest w każdym momencie lektury w pełni wiarygodny. Warte podkreślenia, że Autor zaskarbia sobie tę czytelniczą ufność nie nadużywając swych specjalistycznych kompetencji, dozując nomenklaturę żeglarską z wyczuciem, tak by nie odstręczała hermetyzmem ani nadmierną drobiazgowością szczegółów (...)